Małgorzata Schulz, Los Angeles
Artykuł ukazał się na Niezależna.pl
Główne obchody 18 rocznicy ataku na Word Trade Center odbyły się w Pentagonie.
W tym miejscu 64 osoby zginęły na pokładzie samolotu American Airlines a 125 w budynku Pentagonu.
Prezydent USA Donald Trump wygłosił przemówienie, w którym wspomniał 40 pasażerów, którzy walczyli z terrorystami na pokładzie samolotu i obronili Kapitol przed atakiem a sami zginęli. Prezydent wspomniał strażaków, policjantów oraz wszystkich innych, którzy ratowali ofiary ataku i przez ponad trzy miesiące odgruzowywali Trade Center Towers. Atak terrorystyczny z 11 września 2001 roku pochłonął prawie 3000 osób.
„Bezpieczeństwo naszego narodu jest i zawsze było w rękach odważnych obywateli, którzy także wtedy nie poddali się i walczyli oddając życie. Nigdy przenigdy o nich nie zpomnimy, niech Bóg ma w opiece i błogosławi nam wszystkim, armi i całemu narodowi” – powiedział Trump.
Ten tragiczny dzień sprzed 18 lat pamiętają tutaj wszyscy. Był to zwykły dzień pracy i nie należy zapomnieć, że był to czas zanim telefony komórkowe stały się popularne w USA.
Nie było jeszcze Face Booka i innych obecnie popularnych źródeł informacji także wszyscy dowiedzieli się o ataku z radia i telewizji.
11 września 2001 roku Amerykanie w USA poszli jak zwykle do pracy aby dowiedzieć się, że szkoły i zakłady pracy będa tego dnia zamknięte.
Wszystkie kanały telewizyjne nadawały obrazy palących się Word Trade center od 8 rano czasu lokalnego ale nikt jeszcze nie wiedział co się dokładnie wydarzyło.
To był jednen z najspokojniejszych i cichych dni w USA, gdzie zanim ogłoszono żałobę narodową 12 września ludzie już sami naturalnie w tej żałobie byli. Ulice we wielkich aglomeracjach zamarły, była ewakucja lotnisk i życie milionów ludzi nagle się zatrzymało, bo nie było wiadomo, gdzie i kiedy mogą nastąpić następne ataki.
„Pamiętam jak z niedowierzaniem patrzyliśmy wczesnym rankiem w telewizor. Pojechałam do pracy aby po 10 minutach dowiedzieć się ze biurowce w downtown oraz szkoły w Los Angeles są ewakuowane i nikt nie będzie dzisiaj pracował. – powiedziała Małgorzata Schulz portalowi Niezeleżna.pl.
Uroczystości odbyły się także w Shaksville w Pennsylwani w miejscu, gdzie rozbiły się samolot nakierowany na atak w Kapitol. Wice Prezydent USA Mike Pence uhonorował pasażerów i załogę, którzy walczyli z terrorystami w samolocie, który miał uderzyć w siedzibę Amerykańskiego Sejmu i Senatu. Pence zwrócił się do zebranych a szczególnie do rodzin ofiar mówiąc, że obronili Amerykę przed jeszcze większą tragedią.
„Zawsze będę pamiętał to, że wielu z nas wróciło szczęśliwie do domu 11 września 2001 tylko dlatego, że ci którzy byli na pokładzie samolotu zbliżającego się do Waszyngtony wykazali się niezwykłym męstwem i odwagą” – powiedział Pence.
W Amerykańskich szkołach pamięć ofiar uczczono minutą ciszy, przez cały tydzień młodzież będzie brać udział w akcjach społecznych upamiętniających ponad 3000 ofiar tego tragicznego dnia.